Ilu polskich graczy grało w LEC? Policzmy ich wszystkich

Biało-czerwona do góry - bo polscy gracze w League of Legends to nie tylko uczestnicy LEC. To twórcy tej ligi. Od pierwszych dni EU LCS po dzisiejsze meta w LEC, Polacy nie tylko grali - oni tę ligę współtworzyli.

Ilu polskich zawodników weszło na tę najważniejszą europejską scenę? To pytanie, na które dziś odpowiemy. I jeżeli myślisz, że będzie ich tylko kilku… lepiej usiądź wygodnie. Czeka nas podróż przez ponad dekadę legend, złotych medali, porażek i odrodzeń.

Zanim wskoczymy w liczby i nazwiska, krótkie przypomnienie. LEC - wcześniej EU LCS - to najwyższy poziom rozgrywek League of Legends w Europie. Liga działa z Berlina, skupia najlepszych graczy z regionu EMEA i wysyła swoje topowe zespoły na międzynarodowe turnieje - MSI latem i Worlds jesienią. "W 2019 roku liga przeszła na model franczyzowy i zmieniła nazwę na LEC" - Tips GG. Ale dla polskich fanów zmieniła się tylko nazwa. Obecność rodaków pozostała.

Rok 2013: Początek polskiej inwazji

To właśnie wtedy Polska wkroczyła na europejską scenę z hukiem. Już w pierwszym sezonie LCS zagrało ośmiu polskich zawodników, z czego pięciu znało się jak łyse konie i grało razem jeszcze przed powstaniem ligi.

Shushei i Hosan wystąpili w DragonBorns podczas wiosennego splitu. Ale prawdziwy polski rdzeń pojawił się latem - MeetYourMakers wszedł na scenę jako całkowicie polski skład. Libik grał jako support, Makler jako AD carry, Czaru na midzie, Mokatte w jungli, a Kubon zajmował topa. Kubon wrócił do ligi również w 2014 roku.

Tego samego roku Creaton reprezentował Team Alternate jako strzelec, z którym dotarł do play-offów. Potem przeszedł do Millenium. Na koniec 2013 roku było jasne: Polska nie tylko się nadaje - Polska tutaj rządzi.

Rok 2014: KMT i rewolucja ROCCAT

W 2014 Polska nie wróciła. Polska weszła z buta. W tym roku na scenie pojawiło się siedmiu polskich graczy - pięciu z nich trafiło tam razem jako kultowy skład KMT, znany również jako "Kocham Mój Team". Grali razem jeszcze przed LCS, a gdy ROCCAT ich zakontraktował, przeszli razem na największą scenę.

Vander, support tej drużyny, stał się synonimem solidności. Z ROCCAT grał dwa lata, regularnie wchodził do play-offów, a potem reprezentował H2K, Vitality, Schalke 04, Rogue i Misfits. Przez lata jego nick nie schodził z transmisji LEC.

Xaxus pełnił rolę toplanera ROCCAT w 2014 roku, również z awansem do play-offów. Overpow zaczynał jako midlaner, później przeszedł na topa, grał do 2015 roku. Celaver jako ADC w 2014 także zaliczył dwa pełne splity i dwa awanse. Ale nikt nie wyprzedził tego, co zrobił Jankos.

Jeśli Vander to solidność, to Jankos to czyste złoto. Debiutował w 2014 roku w ROCCAT i nigdy nie opuścił najwyższego poziomu. Przeszedł przez H2K, potem przyszedł jego złoty okres w G2 Esports, z którymi zdobywał tytuły LEC jeden po drugim. Od 2019 do 2020 sięgał po trofea, budując największą dynastię w historii regionu. Teraz, w 2024, dalej gra - dla Team Heretics, dalej w play-offach. Żywa legenda.

Ale to nie koniec. Tego samego roku do ligi dołączył Selfie (znany też jako Corey), który zaczął w Supa Hot Crew, a potem pojawiał się w MYM, H2K i Origen. NiQ natomiast objął mida w Gambit Gaming i grał przez półtora splitu.

Rok 2015: Pokolenie przejściowe

W 2015 do gry dołączyli kolejni gracze. Woolite zastąpił Celavera w ROCCAT i grał przez dwa splity. Później wrócił na polską scenę, ale w 2019 znów pojawił się w LEC jako zawodnik Rogue.

Największe wejście miał jednak Kikis. Zadebiutował w Unicorns of Love, potem grał dla G2, pomagał im dostać się do EU LCS po raz pierwszy, zmieniał role z jungli na topa, występował dla Fnatic, Mysterious Monkeys, Vitality i Rogue. Jego styl był odważny, kreatywny i nieprzewidywalny. Jego ostatni split przypadł na wiosnę 2019 roku, ale do dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny.

Warto wspomnieć też o Crickecie, który był rezerwowym w SK Gaming, ale nigdy nie zagrał oficjalnego meczu.

Przez dwa sezony nie pojawił się żaden nowy polski gracz. Ci, którzy byli, dalej walczyli - Vander, Jankos, Selfie, Kikis - ale nowa krew miała dopiero nadejść.

Jacktroll obudził sen. Dołączył do Team Vitality, grał przez dwa sezony, robił play-offy w każdym splicie, a potem przeniósł się do Origen. Polscy supportowie wrócili do łask.

W 2019 do LEC weszło dwóch dżunglerów, którzy wstrząsnęli ligą. Inspired zadebiutował w Rogue i grał tam przez cały okres swojej kariery w LEC, zaliczając każdy split, każdy play-off, a nawet zdobywając Pentakilla jako pierwszy dżungler w historii ligi.

W tym samym czasie pojawił się Selfmade - zaczynał w SK Gaming, szybko przeszedł do Fnatic, potem do Vitality. Grał odważnie, agresywnie i zawsze z pasją. Ostatni raz widzieliśmy go na scenie w 2022 roku.

Dołączył też Mystiques, który wspierał Excel Esports w letnim splicie.

Czekolad zagrał jako midlaner dla Excel w 2021 roku. Trymbi zadebiutował w Rogue jako support i od razu stał się ulubieńcem fanów. Jego styl gry - proaktywny, inteligentny - szybko zrobił różnicę.

W 2022 roku pojawiło się jeszcze więcej nowych twarzy. Schlatan objął junglę w Misfits i już w swoim pierwszym splicie wszedł do play-offów. Szygenda, Erdote i Agresivoo również weszli do Team BDS, a każdy z nich pokazał swój potencjał.

Obecnie mamy jeden z najpiękniejszych rozdziałów. Team Heretics gra z trzema Polakami jednocześnie: Jankosem w jungli, Trymbim na supporcie i Zwyroo na midzie. Każdy z nich ma status gwiazdy, a razem tworzą polskie trio, które realnie walczy o tytuły.

Na scenie pojawił się również Daglas - najpierw jako zastępstwo w Vitality, potem już na pełny etat w 2024 roku. Frozy to kolejny młody midlaner, który właśnie zaliczył swoje pierwsze splity z Team BDS.

Jeśli liczyłeś razem ze mną - a wielki szacunek, jeśli tak - to powinieneś dojść do liczby 35. Trzydziestu pięciu Polaków zagrało w historii EU LCS i LEC. To więcej niż trzy pełne składy. I wiesz co? To jeszcze nie koniec.

Co dalej?

Nie wiemy jeszcze, kto będzie kolejnym talentem z Polski. Ale wiemy jedno - legenda trwa. Pokolenia się zmieniają, ale polska scena żyje. Od Shusheia po Frozy'ego - każda era miała swoich bohaterów. Każdy z nich zostawił coś po sobie. A następni już stoją w kolejce.

Jeśli dotrwałeś do końca - ogromne dzięki. A teraz Twoja kolej. Liczyłeś graczy? Daj znać w komentarzu, ilu naliczyłeś. Masz ulubionego polskiego zawodnika? Napisz, kto to i dlaczego - może właśnie o nim będzie kolejny materiał.

Nie zapomnij zostawić lajka, suba i udostępnić ten tekst wśród swojej ekipy z SoloQ. A na koniec - PAGOON.



Roboty rehabilitacyjne

Egzoszkieletto zaawansowane technologicznie urządzenie, przywracające właściwe schematy ruchowe, a pionowy ruch poprawia wydolność i siłę mięśniową pacjenta. Dowiedz się więcej o egzoszkielecie.

Lokomatto nowoczesne urządzenie, dzięki któremu pacjent samodzielnie wykonuje ruch, zgodnie z prawidłowym wzorcem chodu zakodowanym w systemie operacyjnym. Dowiedz się więcej o lokomacie .



Rehabilitacja w warunkach ambulatoryjnych

Sesje z robotami prowadzone są także w trybie ambulatoryjnym dla pacjentów bez zakwaterowania.

Zobacz Cennik zabiegów leczniczych i rehabilitacyjnych